środa, 1 grudnia 2010
mistrzowski szlif
Jakoś tak przedziwnie się dzieje, że im więcej problemów zostanie rozwiązanych na etapie szkicu, tym sprawniej będzie szła praca nad projektem. Myśl wychwycona z rozmowy z Michałem Batorym sprawdza się też w projektowaniu fontów. Określenie kompozycji, harmonii, wzajemnych zależności determinuje obraz litery. Trzeba mniej więcej być pewnym stawianych kroków. Konfrontacja z konkretnymi problemami następuje nie wcześniej, nie później, ale w odpowiednim do tego czasie. Nie wiadomo, kiedy nadejdzie, więc trzeba być nieustannie uważnym i nie odpuszczać - ani sobie, ani projektowi. Analogia z życiem?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach ten świat liter, i ich światłość!!!Mocno przytulam i czekam.
OdpowiedzUsuń